Orkan "Ksawery"

1SnajpeR7

I co, daje Wam popalić Ksawery?
Ja to się bałem, że szyby powybija w szkole. Lekcje były od 8:00 do 9:00, ale z innej przyczyna: brak prądu i wody. No i nie było 6-8 osób z mojej klasy.

Runway

No całkiem, całkiem. Nawet wczoraj, przed godziną 23., jak już prawie usypiałem to przyszło mi ostrzeżenie na telefon:

WIATR/1 woj.malopolskie od 23:00/5.12 do 10:00/07.12.2013 kierunek zachodni, predkosc 30-50 km/h, porywy do 90 km/h

No i wieje, wieje, rano były ulice okropnie śliskie. A propos ulic, to nie udało mi się zaliczyć egzaminu teoretycznego. Zabrakło mi 5 punktów. Ale szczerze powiem, że kilka pytań było okropnie niejasno sformułowanych, przez co prawie cały czas na jedno pytanie czytałem treść, aby zrozumieć, o co im chodzi. Ale stres też zrobił swoje. W końcu to ten pierwszy raz XD Drugie (i mam nadzieję ostatnie) podejście we wtorek po 17.

1SnajpeR7

To w takim razie życzę powodzenia.

Akurat dzisiaj parę osób (nie, mnie to nie dotyczy) miało poprawiać sprawdzian z fizyki (trzecie podejście). Ale nie poprawiło, wiesz, co masz zrobić za tydzień, zrób za dwa tygodnie Very Happy

Runway

Można u was poprawiać 3 razy sprawdzian?

1SnajpeR7

W tym przypadku - można, ale zazwyczaj jest jedna, a nie dwie poprawy.

Runway

No u mnie albo jedna albo wcale Very Happy

1SnajpeR7

Ja to rzadko poprawiam, bo sprawdziany praktycznie wszystkie w gimnazjum mam na 3 lub wyżej. Ale 3 rzadko się u mnie zdarza, najczęściej to 4 i 5.
Jeśli już poprawiam, to jakieś pierdółki w stylu jakiejś kartki.

Runway

Ja 3 poprawiam.

1SnajpeR7

Odbiegamy trochę od tematu.
A ile masz podejść do egzaminu? 3?

Runway

Na prawo jazdy? Aż kasy na koncie zabraknie XD
Uprzedzając pytanie:
-teoria - 30 zł
-praktyka - 140 zł

1SnajpeR7

Wrócę do tematu.
Ksawery już zabił co najmniej 6 ludzi (w tym 4 z Polski).

Runway

Ja słyszałem, że w Polsce 5.

Do mnie doszedł front śniegowy.

1SnajpeR7

5?
Sprawdzam:
3 w aucie, 1 ofiara z autobusu, kto jeszcze?

Runway

Nie wiem, słyszałem że 5.

1SnajpeR7

Ja słyszałem, że 4. To ile w końcu?
Nieważne.